piątek, 26 czerwca 2015

Akt oskarżenia ws. Ruchu Radzionków

Były kierownik drużyny Ruchu Radzionków oskarżony o korupcję. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. 


Wrocławska prokuratura apelacyjna oskarżyła Konrada H. o to, że złożył obietnicę korzyści majątkowej, a następnie wręczył 2 tys. zł Mariuszowi S. - sędziemu głównemu meczu Ruch Radzionków - Chrobry Głogów (13 maja 2006). Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0. Do złożenia propozycji majątkowej doszło w szatni sędziowskiej już na terenie stadionu Ruchu. Konrad H. za wygraną swojej drużyny proponował 2 tys. zł. Arbiter propozycję przyjął, a po meczu dostał pieniądze.

Korupcja w Ruchu Radzionków - czytaj więcej

Konrad H. przyznał się do zarzutu i poddaje się dobrowolnej odpowiedzialności karnej pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 400 zł grzywny. Karę musi jeszcze zatwierdzić sąd.

Mariusz S. został już skazany za to przestępstwo przez Sąd Rejonowy w Radomsku.
Arbiter tak opowiadał o tym spotkaniu w prokuraturze: ostatni mecz, który sędziowałem to Ruch Radzionków - Chrobry Głogów. Mecz ten był pod koniec maja lub w czerwcu. Pojechaliśmy do Radzionkowa i weszliśmy do szatni sędziowskiej. Do szatni chyba wszedł kierownik drużyny Radzionkowa. On na pewno ma na nazwisko H., natomiast nie mam pewności czy pełni funkcję kierownika drużyny. On zaprosił nas na górę na kawę. Moi asystenci wyszli z szatni i ten H. wykorzystał moment, że ja jeszcze w szatni zostałem i po cichu powiedział mi, że ma 2 tys. zł. i mi je da jeśli ja pomogę drużynie Ruchu w zwycięstwie. Ja się zgodziłem. Mecz zakończył się wynikiem 2:0. Po meczu, gdy ja się wykąpałem ponownie Ch. zapraszał na górę na kolację. On zawołał mnie do toalety i tam przekazał mi obiecane 2 tys. zł. Z asystentami nie podzieliłem się.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!